poniedziałek, 27 stycznia 2014

MB

Dzisiaj napisze o nim. Chciałabym zatrzymać każdą chwilę i zapamiętać każdy uśmiech.. Jest bardzo pogodnym dzieciaczkiem, uśmiechniętym, zadowolonym i spokojnym. Uśmiecha się ciągle, nawet jak ssie pierś to na chwilkę przerywa, patrzy mi się w oczy i uśmiecha się. Uśmiech widać też w jego oczach - nie potrafię tego opisać ale tak właśnie jest. Wczoraj zaśmiał się głośno gdy się z nim bawiłam. Pięknie gaworzy a po przebudzeniu nie płacze tylko woła mnie "ej, ej".
Dziś była Pani Asia u nas i jest bardzo zadowolona z efektów rehabilitacji. Zmieniła nam kilka ćwiczeń także uczymy się nowości. Martwi ją tylko to, że rączki są jeszcze zaciśnięte tak mocno. Główkę trzyma już prosto, nie ma śladu po tym okropnym skrzywieniu i kształt główki też już jest w porządku. Będziemy ćwiczyć nadal. Pokazała mi też parę chwytów, bo prawidłowe noszenie              i obracanie przy ubieraniu są tak samo ważne jak ćwiczenia, w końcu to w ciągu dnia powtarza się wielokrotnie.
Lubi grzechotki ale i tak największym hitem jest Misiaczek Słodziaczek z Fisher -Price. Bardzo się przydaje przy ćwiczeniach, bo za nim głowę obróci zawsze.

1 komentarz:

  1. Szkoda, że fotek nie wstawiasz :-)
    Wiesz, Piotrus miał podwyższone napięcie mięsniowe i też długo zaciskał piąstki. Pomogły takie piłeczki-kolczatki i duże rzeczy do chwytania, nie grzechotki na patyczku tylko duże piłki etc. tak by musiał otworzyć rączkę szeroko. Do tego takie masaże-łaskotki od nasady dłoni do paluszków delikatmie aż sam otworzy piąstkę.

    OdpowiedzUsuń