niedziela, 8 czerwca 2014

Podziw

Jakiś czas temu pisałam o mojej przyjaciółce, która niestety nie ma dzieci. W sumie to brak jest jakiejś jednoznacznej przyczyny. Trochę tam komplikacji zdrowotnych mają i ona i on ale żadna zdecydowanie nie wyklucza poczęcia, a ciąży jak nie było tak nie ma. Dziś zadzwoniła do mnie szczęśliwa, bo w końcu ośrodek adopcyjny znalazł dla nich synka. Już niedługo będzie końcowa rozprawa adopcyjna. Mały ma 11 miesięcy, jest wesołym chłopcem, już chodzi. Za jakiś czas go poznam i nie mogę się tego już doczekać. Teraz czas jest tylko dla nich, muszą zbudować więź z malcem i dopiero wtedy będzie właściwy moment na odwiedziny. Podziwiam ich za taką decyzję i za determinację z jaką walczyli. Ja na Migotkę czekałam cztery długie lata i też zastanawiałam się nad różnymi możliwościami. Natomiast mój mąż od początku postawił sprawę jasno, że adopcja odpada, bo nie jest w stanie pokochać obcego dziecka. Tak czuł od początku chociaż bardzo marzył o dzieciach. W tej kwestii nic na siłę nie da się zrobić, a namawianie go nie miało sensu.

4 komentarze:

  1. Ja cały czas zastanawiam się nad adopcją, choć mam dylemat podobny do Twojego męża. Czy nie moje dziecko mogłabym kochać tak samo jak Gaję? Nie chciałabym, by czuło się oszukane. Do takiej decyzji trzeba dojrzeć. Mój mąż nie ma zdania na ten temat póki co.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też podziwiam rodziców adopcyjnych, sama nie wiem, czy pokochałabym adoptowane dziecko równie mocno, jak własne... Koleżance należą się wielkie brawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ktoś bardzo chce to czemu nie. Potem może przyjdzie jakoś dziecko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam jak kiedyś zupełnie hipotetycznie rozmawialiśmy z mężem o adopcji, jeśli nie moglibyśmy mieć własnego dziecka. Też zdecydowanie się sprzeciwił i widzę teraz, że miał rację, bo jego dzieci strasznie drażnią. Ryki i marudzenia swoich dzieci jest w stanie jakoś wytrzymać, ale od cudzych ucieka, gdzie pieprz rośnie. Widocznie nie każdy ma predyspozycje psychiczne do adopcji.

    OdpowiedzUsuń