piątek, 25 kwietnia 2014

Czujnik w pupie

MB ma czujnik w pupie. Raz na kilka dni zdarza się cud i udaje mi się ogarnąć wszystko i wszystkich i wtedy mogę usiąść na chwilę do pisania. Oczywiście pod warunkiem, że MB śpi a Migotka ogląda bajkę (taka ze mnie wyrodna matka, że dziecku pozwalam). I co? Odpalam laptopa i MB się budzi. W dziewięciu przypadkach na dziesięć tak jest. Próbowałam najpierw pisać w notesie a wieczorami przepisywać ale siedzę przed kartką i nic, a gdy mam przed sobą klawiaturę to słowa płyną same. To pewnie dlatego, że wiem że mam mało czasu i muszę się sprężyć i  zrobić to szybko. Obstawiam, że czujnik ma MB w pupie. Muszę go znaleźć i wykręcić. Jeśli ktoś zna inny sposób na dezaktywację to proszę niech się podzieli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz