Co chwilkę ktoś się mnie pyta o to, gdzie wybieramy się na wakacje. Zaczynałam odpowiedź, że do wyjazdu to jeszcze bardzo dużo czasu, ale okazało się, że właściwie to już tylko dwa tygodnie zostały, więc najwyższy czas rozglądnąć się za jakimś miłym pensjonatem. Ponieważ wcześniej nie wiedzieliśmy czy Tatko dostanie urlop to musieliśmy to zostawić na ostatnią chwilę. Od dwóch dni siedzę i dzwonię. Komputer przed oczami, komórka przy uchu, MB na rękach, Migotka przyklejona do nogi i dzwonię. Tak jak myślałam pół Polski jedzie nad morze wtedy co i my. Widocznie Tatko trafił z terminem swojego urlopu na jakiś szczyt urlopowy, bo nigdzie nie ma miejsc. Obdzwoniłam Jastarnię, Kuźnicę, Chałupy i dopiero w Krynicy Morskiej udało mi się znaleźć wolne miejsce. Często słyszałam, że nie ma miejsc dla tak dużej rodziny. Poczułam się trochę jak matka rodziny wielodzietnej i wcale mi z tym dobrze nie było. Na szczęście udało mi się zarezerwować dwupokojowe studio z aneksem kuchennym i namówiłam moich rodziców na wspólny wyjazd, bo cena, jak to w sezonie, niska nie jest. Dawno nie byłam z rodzicami na wakacjach a i Migotka nie może się już doczekać wyjazdu z ukochanymi dziadkami. Codziennie się mnie pyta, czy dziś jedziemy. To nasze pierwsze wakacje we czwórkę. Ponieważ wyjazd tak dużej (wielodzietnej i wielopokoleniowej) rodziny to wyzwanie logistyczne rozpoczynam przygotowania od zaraz. Zacznę oczywiście od listy rzeczy do zabrania ale to dopiero jutro, bo dziś nie mam już na to siły.
Miłych wakacji :-) Lipiec i sierpień to niestety szczyt. Do tej pory zawsze staraliśmy się brać urlop w czerwcu lub we wrześniu. Niestety teraz przez dłuuugie lata tylko lipiec i sierpień (przerwa wakacyjna w przedszkolu, potem wakacje szkolne). Szczerze to podziwiam Was, że Wam się chce jechać przez całą Polskę z MB ;-)
OdpowiedzUsuńZ MB to nie problem, grzeczny jest, podróż z Migotką to wyzwanie :)))
UsuńMy tez tak załatwialiśmy, a że jedziemy ze znajomymi to będzie nas 12 tylko, że ja już domki zaklepałam w grudniu dlatego bankructwo nam nie grozi, przynajmniej na razie ;)...w następnym roku chcemy pojechać w sierpniu taką grupą gdzieś za granicę doszły mnie słuchy ze można wiele zyskać w biurach podróży, a wg obliczeń będzie nas wtedy 15 czy właściwie jedna porządna wycieczka :)
OdpowiedzUsuńNo co za kraj ! Dwoje dzieci a już taki problem, że rodzina taka liczna :D Dobrze że zaczęłaś już przygotowania bo z gromadką dzieci nie tak łatwo wszystkiego dopilnować. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńTylko nie zapomnij wziąć tego miernika prądu na wakacje, bo to bardzo ważna rzecz;).
OdpowiedzUsuńMasz rację już dopisuję na listę rzeczy do zabrania ;)
Usuń