Dziś robiłam zakupy w aptece:
- gaziki jałowe,
- Octenisept do pielęgnacji pępka,
- krem Bepanthen,
- sól fizjologiczna,
- Tantum Rosa (dla mnie)
A przed chwilą mąż mnie poinformował, że jedzie na trzy dni w delegację od 10.10. I co ja mam na to powiedzieć?
A i jeszcze położną zmieniam. Poprzednia wpadała jak po ogień i wiecznie się gdzieś spieszyła. Nieraz widzę jak pędzi przez osiedle z prędkością światła. Koleżanka mi poleciła swoją. Rozmawiałam z nią telefonicznie, miła bardzo. Ma przyjść żeby nas poznać.
Problemy z karmieniem Migotki były straszne i niestety moja była położna się zupełnie nie sprawdziła.
Ja używałam kremu na każda pogode Nivea Baby i teraz też kupiłam, zamierzam smarować małego od początku. Myślę, zę Pani w aptece średnio się zna. Gorzej wyjść z noworodkiem nieposmarownaym w ogóle.Tak samo te mity o spacerach... Cóż, mój drugi synek chcąc nie chcąc przy każdej pogodzie będzie na polu przynajmniej chwilę dwa razy dziennie bo musimy odwieźc starszaka do przedszkola, a przecież nie zostawię go w samochodzie jak będę go odprowadzać ;-)
OdpowiedzUsuńja dla noworodka miałam coś z Musteli
OdpowiedzUsuń