niedziela, 15 września 2013

Ciąża i katar

Po wizycie u doktorka...

Mały waży 2,4 kg "duży bryś" - jak stwierdził doktorek

Doktorek zaczyna wymiękać i coś zaczyna przebąkiwać o cesarce. Ja nie chcę!!!!!
Zobaczymy jak to będzie. Kość łonowa nadal mnie boli a po tym jak on ją naciskał przy badaniu jest jeszcze gorzej. USG nie wykazało pęknięcia więc już sama nie wiem co to może być. A tak poza tym to wszystko ok. Następna wizyta za trzy tygodnie poprzedzona KTG.

Ale żeby nie było tak różowo to złapałyśmy z Migotką wirusa i obie kichamy. Ja już nie mam skóry pod nosem tylko jedną wielką ranę. Migotka chorowała jeden dzień i wygląda na to, że już jest dobrze.

Bardzo jest przewrażliwiona ryczała nawet przy przyklejaniu plasterka Aromactiv do piżamy. Przy zakrapianiu nosa tata musiał ją mocno trzymać a i to miałam kłopot. Oby jej faktycznie już przeszło, bo aplikowanie tego wszystkiego kosztuje mnie za dużo nerwów.



1 komentarz: