poniedziałek, 28 października 2013

Oczami Migotki

Wiedziałam, że będzie jej trudno. Rozmawiałyśmy dużo przed, czytałyśmy książeczki, odwiedzałyśmy naszego małego sąsiada ale i tak pojawienie się Młodszego Brata (MB) wywróciło jej życie do góry nogami. O przytulanie nie jest bardzo zazdrosna. Rozumie, że muszę go przewijać, przebierać itp. ale nie może sobie poradzić z tym, że karmię go piersią. Położna doradziła mi żebym dała jej spróbować mojego mleka. Miała dojść do wniosku, że to wcale nie takie pyszne i że lepiej jeść tak pyszne jedzenie jak kotlety czy np. czekolada, Tak... to tyle teorii położnej. Migotka zachwycona. Teraz to dopiero mam problem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz